Banki w obawie przed wyrokiem TSUE ws. frankowiczów

Prezydent podpisał wczoraj nowelizację ustawy o wsparciu frankowiczów. Bankowcy i spłacający walutowe hipoteki czekają teraz na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie zgodności z prawem zapisów w tego typu umowach. Zapytaliśmy przedstawicieli sektora o ocenę potencjalnych konsekwencji decyzji trybunału.

Zgodnie z opinią rzecznika generalnego TSUE, która zwykle jest potwierdzana w wyrokach trybunału, sądy krajowe będą mogły albo unieważnić umowy kredytowe, albo rozstrzygać o ich przewalutowaniu, ale z pozostawieniem oprocentowania zależnego od LIBOR CHF (przy kredytach frankowych). Jak mogłaby wyglądać w praktyce realizacja obu wariantów – unieważnienia umów bądź ich przewalutowania, ale z zachowaniem oprocentowania uzależnionego od stóp procentowych w Szwajcarii?

João Brás Jorge (prezes Banku Millennium): Nie jest jasne, czy opinia rzecznika generalnego TSUE doprowadzi do unieważniania umów lub możliwości ich rozliczania jako złotowe z oprocentowaniem LIBOR CHF. Ostateczna decyzja zostanie podjęta przez polskie sądy. Konsekwencje zależą od co najmniej dwóch wypadkowych – liczby klientów, którzy zdecydują się na pozwy przeciw bankom, i tego, jak orzeczenie TSUE przełoży się na orzecznictwo. Można rozpatrywać dwa skrajne scenariusze. Pierwszy – zakładający, że wszyscy klienci poszliby do sądu oraz wszystkie wyroki byłyby w duchu omawianego orzeczenia, i drugi – zakładający, że proces ten będzie dotyczył ograniczonej liczby klientów i wyroków.

Cały materiał dostępny tutaj:
Strach banków przed wyrokiem TSUE ws. frankowiczów. „Sądy będą mogły unieważniać umowy kredytowe”